Bądź moim światłem
Przykro mi, że mogłem kochać cię tak krótko. Kiedy w kawiarni Izabela dostrzega Marka, w tle akurat słychać słowa piosenki: "Weź to serce, wyjdź na drogę...". Choć nie zamieniają ani słowa, ona już wie, że jej życie właśnie się zmieniło. Mężczyzna odnajduje ją tydzień później. Zostawia na stoliku kartkę z adresem i odchodzi. Izabela, wiedziona ciekawością,
idzie na pierwsze spotkanie z milczącym malarzem.Marek prosi, by przychodziła do niego w poniedziałki, środy i piątki. W tym czasie kobieta staje się nie tylko jego muzą, ale i światłem prowadzącym go przez trudne godziny.Oboje mają wrażenie, jakby znali się od lat. Z historii opowiadanych nocą i niepozornych gestów wyłaniają się troska, czułość i niedowierzanie, że odnaleźli się tak późno. Tyle jeszcze chcieliby przeżyć, tak wiele mają sobie do powiedzenia, ale wiedzą, że goni ich czas.Któregoś razu Izabela dostaje list:Dobranoc Izabelo. Będę śnił o Tobie. Wspominał Twoje światło. Wieczności nie wystarczy, by zapomnieć Ciebie.Twój Marek.
Zobacz pełny opisOdpowiedzialność: | Dorota Dea Makowska. | Hasła: | Chorzy na nowotwory Malarze Przebaczenie Umieranie Wybory życiowe Powieść obyczajowa Literatura polska |
Adres wydawniczy: | Poznań : Replika, copyright 2023. |
Wydanie: | Wydanie I. |
Opis fizyczny: | 303, [1] strona ; 20 cm. |
Forma gatunek: | Książki. Proza. |
Powstanie dzieła: | 2023 r. |